Home $ Encyklopedia masażu $ Czy masaż powinien boleć? prawdy i mity o bólu podczas zabiegu

Piotr Wolski

16 października 2025

Czy masaż powinien boleć? prawdy i mity o bólu podczas zabiegu

Encyklopedia masażu | 0 komentarzy

Czy masaż powinien boleć? To jedno z najczęściej zadawanych pytań w gabinetach masażu i spa na całym świecie. Wokół tego zagadnienia narosło wiele mitów, które często zniechęcają do skorzystania z tej niezwykle dobroczynnej formy terapii lub, co gorsza, prowadzą do akceptacji bólu, który wcale nie jest pożądany. Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta i jednoznaczna, ponieważ brzmi: to zależy. Zależy od rodzaju masażu, progu bólu pacjenta, celu terapii i, co najważniejsze, od rodzaju odczuwanego bólu. W tym artykule, krok po kroku, rozwiejemy wszelkie wątpliwości, oddzielimy fakty od mitów i nauczymy Cię, jak rozpoznać ból terapeutyczny od sygnału ostrzegawczego, który Twoje ciało wysyła.

Skąd wziął się mit o konieczności bólu?

Przekonanie, że masaż musi boleć, aby był skuteczny, jest głęboko zakorzenione w naszej kulturze. Wynika ono z kilku źródeł. Po pierwsze, przenosimy na grunt terapii popularne powiedzenie „no pain, no gain” (bez bólu nie ma efektów), które sprawdza się w kontekście budowania masy mięśniowej, ale niekoniecznie w pracy z tkankami miękkimi. Po drugie, wiele osób myli intensywność z efektywnością. Wydaje nam się, że im mocniejszy nacisk i większy dyskomfort, tym „głębiej” terapeuta pracuje i tym lepsze będą rezultaty. To uproszczenie, które może prowadzić do niepotrzebnego cierpienia, a nawet kontuzji.

Często również mylimy pojęcia. Masaż tkanek głębokich nie oznacza automatycznie masażu bolesnego. „Głęboki” odnosi się do warstw tkanek, do których terapeuta chce dotrzeć, a nie do siły nacisku. Doświadczony specjalista potrafi pracować na głębokich strukturach w sposób kontrolowany, nie wywołując ostrego bólu.

Kluczowe rozróżnienie: „dobry ból” kontra „zły ból”

To najważniejszy element całej układanki. Zrozumienie różnicy między bólem terapeutycznym a bólem szkodliwym jest fundamentem bezpiecznej i skutecznej sesji masażu. Twoje ciało jest inteligentne i poprzez różne odczucia komunikuje się z Tobą i terapeutą.

Czym jest „dobry ból” (dyskomfort terapeutyczny)?

To odczucie, które często pojawia się podczas pracy na napiętych, skróconych lub zbliznowaciałych tkankach. Można je opisać jako:

  • Tępy, głęboki, rozchodzący się ucisk.
  • Uczucie „słodkiego bólu” lub „przyjemnego cierpienia”.
  • Odczucie intensywnego rozciągania lub „rozpuszczania” napięcia.
  • Pojawia się w miejscu ucisku i może promieniować wzdłuż znanego Ci wzorca bólu (np. praca na punkcie spustowym w mięśniu pośladkowym, która daje odczucie rwania w nodze).

Ważne jest, że ten rodzaj dyskomfortu pozwala Ci na swobodne oddychanie. Choć jest intensywny, nie powoduje odruchowego wstrzymywania powietrza, zaciskania zębów czy napinania innych części ciała w geście obronnym. Wręcz przeciwnie, głęboki, spokojny oddech często pomaga znieść to odczucie i potęguje efekt rozluźnienia. To sygnał, że terapeuta pracuje dokładnie w miejscu, które wymaga uwagi.

Czym jest „zły ból” (sygnał ostrzegawczy)?

To odczucie, którego nigdy nie powinieneś ignorować ani akceptować podczas masażu. Twoje ciało krzyczy „stop!”. „Zły ból” charakteryzuje się jako:

  • Ostry, kłujący, piekący, palący.
  • Wrażenie szczypania lub „przeskakiwania” po nerwie.
  • Ból, który powoduje, że odruchowo napinasz mięśnie, co jest reakcją obronną organizmu.
  • Ból, który zmusza Cię do wstrzymania oddechu.
  • Odczucie miażdżenia lub zbyt silnego, niekontrolowanego nacisku na kość.

Pojawienie się takiego bólu oznacza, że nacisk jest zbyt duży, technika jest nieodpowiednia lub terapeuta uciska wrażliwą strukturę, taką jak nerw czy naczynie krwionośne. Kontynuowanie masażu wbrew tym sygnałom jest nie tylko nieefektywne (ponieważ napięte ciało nie podda się terapii), ale może być wręcz szkodliwe i prowadzić do stanów zapalnych, uszkodzenia tkanek czy powstawania siniaków.

„Zadaniem terapeuty jest słuchać nie tylko słów klienta, ale przede wszystkim jego ciała. Gdy ciało się napina w odpowiedzi na dotyk, to jasny sygnał, że przekroczyliśmy granicę terapeutyczną. Ból, który wywołuje reakcję obronną, jest naszym wrogiem, a nie sprzymierzeńcem w procesie leczenia.”dr Anna Wojciechowska, fizjoterapeutka specjalizująca się w terapii manualnej.

Rodzaj masażu a oczekiwany poziom dyskomfortu

Nie każdy masaż jest taki sam. Cel zabiegu bezpośrednio wpływa na to, jakich odczuć możemy się spodziewać. To kluczowe, aby przed sesją wiedzieć, na jaki rodzaj terapii się decydujemy.

Masaż relaksacyjny, szwedzki, aromaterapeutyczny

Cel: Redukcja stresu, wyciszenie układu nerwowego, poprawa krążenia, ogólne odprężenie.
Oczekiwane odczucia: W przypadku tych masaży ból jest absolutnie niewskazany. Cała sesja powinna być przyjemna, kojąca i komfortowa. Techniki są tu płynne, delikatne, a nacisk umiarkowany. Jeśli podczas masażu relaksacyjnego odczuwasz ból, oznacza to, że masażysta używa zbyt dużej siły lub technika jest nieprawidłowa. Celem jest tu wyłączenie reakcji obronnych organizmu, a nie ich prowokowanie.

Masaż leczniczy, sportowy, terapia punktów spustowych

Cel: Zmniejszenie dolegliwości bólowych, przywrócenie prawidłowego zakresu ruchu, przyspieszenie regeneracji po wysiłku, rozluźnienie konkretnych, problematycznych struktur mięśniowo-powięziowych.
Oczekiwane odczucia: To właśnie w tych rodzajach masażu najczęściej spotkamy się z pojęciem „dobrego bólu”. Terapeuta będzie pracował na głębokich napięciach, zrostach czy aktywnych punktach spustowych (małych, bolesnych zgrubieniach w mięśniach). Praca na tych obszarach może wywoływać intensywny, tępy ból, który często promieniuje do innych części ciała. Jest to jednak ból kontrolowany, który ustępuje po zwolnieniu ucisku, pozostawiając uczucie ulgi i rozluźnienia. W skali bólu od 1 do 10, gdzie 10 to ból nie do zniesienia, terapeuta powinien pracować w granicach 5-7, zawsze w porozumieniu z pacjentem.

Masaż tkanek głębokich

Cel: Uwolnienie restrykcji w głębszych warstwach mięśni i powięzi.
Oczekiwane odczucia: Mimo groźnie brzmiącej nazwy, ten masaż nie musi być torturą. Skuteczna praca na tkankach głębokich polega na powolnym, świadomym i precyzyjnym ucisku, który pozwala tkankom „otworzyć się” i zareagować. Szybkie i siłowe ruchy powodują jedynie obronne napięcie. Owszem, może pojawić się tu intensywny dyskomfort, ale zawsze powinien on mieścić się w granicach tolerancji i być odbierany jako uwalniający, a nie raniący.

Komunikacja z terapeutą – twoje najważniejsze narzędzie

Nawet najlepszy i najbardziej doświadczony masażysta nie jest w stanie czytać w Twoich myślach. To, co dla jednej osoby jest przyjemnym, głębokim uciskiem, dla innej może być już nie do zniesienia. Dlatego fundamentem udanej i bezpiecznej sesji masażu jest otwarta i szczera komunikacja.

  1. Przed masażem: Podczas wstępnego wywiadu poinformuj terapeutę o swoich dolegliwościach, przebytych urazach, chorobach, a także o swoich oczekiwaniach i ewentualnych obawach związanych z bólem.
  2. W trakcie masażu: Twoja rola nie kończy się na położeniu się na stole. Bądź aktywnym uczestnikiem terapii.
    • Używaj skali bólu: To proste i skuteczne narzędzie. Umów się z terapeutą, że będziesz informować go, gdy ból przekroczy np. 7 w skali 1-10.
    • Opisuj swoje odczucia: Zamiast mówić tylko „boli”, spróbuj opisać rodzaj bólu. Czy jest ostry, tępy, piekący, promieniujący? To cenna informacja dla terapeuty.
    • Nie bój się mówić „dość”: Masz pełne prawo powiedzieć „proszę lżej”, „w tym miejscu jest zbyt intensywnie” lub „to nieprzyjemne uczucie”. Profesjonalista doceni taką informację zwrotną i dostosuje technikę. Pamiętaj, to Twój czas i Twoje ciało.
    • Zwracaj uwagę na swój oddech: Jeśli łapiesz się na wstrzymywaniu oddechu, to znak, że nacisk jest prawdopodobnie zbyt silny. Poinformuj o tym terapeutę.

„Traktuję każdą sesję masażu jak dialog. Ja zadaję pytania moimi dłońmi, a ciało klienta mi odpowiada. Ale najważniejszym tłumaczem w tym dialogu jest sam klient. Bez jego otwartej komunikacji pracujemy trochę po omacku. Najlepsze efekty terapeutyczne osiągamy wtedy, gdy tworzymy zgrany zespół, którego celem jest dobrostan klienta, a nie testowanie jego progu bólu.”Piotr Jankowski, certyfikowany masażysta i terapeuta sportowy.

Co czuć po masażu? Normalne reakcje i sygnały alarmowe

Odczucia po zabiegu są równie ważne, co te w jego trakcie. Mogą one wiele powiedzieć o tym, jak Twoje ciało zareagowało na terapię.

Normalne reakcje organizmu po intensywnym masażu

Jeśli masaż był intensywny i terapeutyczny, przez 24-48 godzin po zabiegu możesz odczuwać objawy podobne do tych po dobrym treningu. Jest to całkowicie normalne i świadczy o tym, że w organizmie zaszły pożądane procesy.

  • Tkliwość lub lekka bolesność mięśni: Często nazywana „opóźnioną bolesnością pomasażową”. Jest to wynik mikrourazów we włóknach mięśniowych i procesów zapalnych, które stymulują gojenie i przebudowę tkanki.
  • Uczucie zmęczenia lub senności: Masaż głęboko relaksuje układ nerwowy, co może objawiać się potrzebą odpoczynku.
  • Lekkie zawroty głowy lub „zamroczenie”: Szczególnie po masażu karku i szyi, w wyniku uwolnienia napięć i zmiany przepływu krwi.
  • Zwiększone pragnienie: Masaż pobudza krążenie i procesy metaboliczne, co zwiększa zapotrzebowanie na płyny.

Aby zminimalizować te objawy, pamiętaj o piciu dużej ilości wody, delikatnym rozciąganiu lub ciepłej kąpieli z solą Epsom.

Sygnały, które powinny wzbudzić niepokój

Istnieją jednak objawy, które nie są normalną reakcją i mogą świadczyć o tym, że masaż był zbyt agresywny lub wykonany nieprawidłowo.

  • Ostre, utrzymujące się bóle: Jeśli ból jest silny, kłujący i nie ustępuje po 48 godzinach, skonsultuj się z terapeutą lub lekarzem.
  • Duże, ciemne siniaki: Pojedynczy, mały siniak w miejscu intensywnej pracy może się zdarzyć, zwłaszcza u osób z kruchymi naczynkami. Jednak liczne lub rozległe krwiaki są oznaką uszkodzenia tkanek i zbyt dużej siły.
  • Utrzymujące się drętwienie lub mrowienie: Może to świadczyć o podrażnieniu lub ucisku na nerw.
  • Wzmożenie bólu, z którym przyszedłeś na masaż.

W przypadku wystąpienia takich objawów, koniecznie poinformuj o tym swojego masażystę. To ważna informacja zwrotna dla niego, a dla Ciebie sygnał, że być może należy zweryfikować jego kompetencje lub zmienić terapeutę.

Podsumowanie: masaż jako akt troski, nie tortury

Wróćmy więc do naszego pierwotnego pytania: czy masaż powinien boleć? Odpowiedź brzmi: masaż nigdy nie powinien powodować „złego” bólu – ostrego, kłującego, wywołującego obronne napięcie. Może natomiast, w zależności od celu i rodzaju, wiązać się z terapeutycznym dyskomfortem – głębokim, tępym odczuciem, które prowadzi do uwolnienia napięcia i przynosi ulgę.

Obalmy ostatecznie najpopularniejsze mity:

  • Mit: Im mocniej, tym lepiej.

    Fakt: Skuteczność masażu zależy od precyzji, techniki i wiedzy anatomicznej, a nie od brutalnej siły.
  • Mit: Siniaki po masażu to dowód na „dobrą robotę”.

    Fakt: Siniaki to pęknięte naczynia krwionośne. To sygnał, że nacisk był zbyt duży i niekontrolowany.
  • Mit: Trzeba zacisnąć zęby i wytrzymać ból.

    Fakt: Komunikacja jest kluczem. Mówienie o swoich odczuciach pozwala terapeucie dostosować zabieg, czyniąc go bezpiecznym i maksymalnie skutecznym.

Pamiętaj, że masaż to forma dbania o siebie. To inwestycja w Twoje zdrowie i dobre samopoczucie. To proces, w którym terapeuta i klient współpracują, aby osiągnąć najlepsze rezultaty. Nie bój się zadawać pytań, wyrażać swoich odczuć i szukać specjalisty, przy którym czujesz się bezpiecznie i komfortowo. Twoje ciało zasługuje na szacunek i troskę, a nie na niepotrzebne cierpienie.

Ostatnie artykuły

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *